Polacy w Wielkiej Brytanii .

ja1982

Ja pracuje jako Human Resource officer, zarobki £20.000 rocznie ale przy nienormowanym czasie pracy czyli po 14 godzin dziennie:( teraz jestem w 7 miesiacu ciazy i czas pracy zmniejszylam do 40 godzin. Szczerze mam dosc!!! po macierzynskim bede szukac czegos w normalnych godzinach-PIENIADZE TO NIE WSZYSTKO, dzidzia i rodzina najwazniejsz.

mak4701

ja1982 i co porabiasz na tym stanowisku? Co dokladnie robisz? Czym sie zajmujesz?

ja1982

Pracuje jako Human Resource Officer,
Obowiazkow jest duzo roznych ale wymienie te glowne:

rekrutacja pracownikow (na szczescie 2-3 razy do roku :)
kontakt z agencjami rekrutacyjnymi,
rozliczenia urolpow i godzin pracy,
procedury health and safety (szkolenia nowych pracownikow itd.)
dyscyplinarki :(

Jest tego troche ale praca nie jest nudna tylko te godziny pracy sa okropne.

mak4701

Rzeczywiscie bardzo interesujaca praca - bardzo fajna - no godziny sa faktycznie mniej fajne - ale pozazdroscic pracy. Ja niestety juz 2 rok w domku z coreczko - co tez az tak bardzo mi nie przeszkadza bo jestem domatorka i bardzo lubie siedziec w domu - jednak czasem mam ochote sie oderwac od tego wszystkiego i isc do ludzi:) Ale zaraz mi pozniej przechodzi:)

ja1982

mak4701 naprawde jestes szczesciara, bo coz wspanialszego jest jak patrzec na roznace dziecko :) ja juz malo nie oszaleje tak bym chciala miec moja dzidzie na swiecie :) ale jeszcze 3 miesiace. Bez mrugniecia okiem zostawie te prace, pieniadze itp. Trzymaj sie cieplo :) pozdrawiam

ja1982

mialo byc rosnace dziecko, mam poprzestawiane litery na klawiaturze :(

mak4701

Zuzia gratulacje kochana :) 3 m-ce juz niedlugo - doczekasz sie i jeszcze tutaj na forum nam wszystko opowiesz jaki byl porod, pokazesz swojego maluszka etc :) Wiesz juz co bedzie? Chlopiec czy dziewczynka?

Tak, to prawda - ja zawsze powtarzalam ze nie pojde do pracy do czasu kiedy moje dziecko nie pojdzie do szkoly, chce widziec i byc przy kazdej chwili kiedy powie cos lub zrobi poraz pierwszy. Przy slowie "mama" bylam, przy pierwszym kroczku bylam, przy pierwszym zabku bylam itd. Mam nadzieje ze bedzie mi to dane jeszcze :)
A to jest naparwde bardzo wazne zeby w tym okresie takim zanim pojdzie dziecko do szkoly czy przedszkola byc z nim w domu - dlatego ja jestem przeciwna tak krotkiemu urlopowi macierzynskiemu w PL ze tragedia. Stanowczo za krotko. Ale co te chlopy w tym rzadzie moga wiedziec o rodzeniu i wychowaniu dzieci?????

ja1982

Usg wykazalo ze bedzie dziewczynka, ale na wszelki wypadek wybralismy rowniez imie dla chlopca :)

Jeszcze wielu spraw nie pojmuje (no bo jeszcze nie mam dzieciatka) ale chce przezyc to co inne mamy, widziec pierwsze kroki, slyszec pierwsze mama itd.
Praca nie zajac i napewno nie ucieknie hihi.

Nie wiem czy slyszalas o nowosci w UK, ostatnio bylam na spotkaniu na ktoro skierowala mnie midwife o naturalnym porodzie bez znieczulenia :( tak, tak, 2 chlopow przekonywalo nas ze znieczulenie nie jest potrzebne bo porod to cos bardzo naturalnego. Reasumujac, NHS chce oszczedzac na srodkach przeciwbolowych podczas porodu, cesarkach itp.

Na koniec jedna z kobiet na tym spotkaniu podsumowala: Panie doktorze a co pan moze wiedziec o bolu podczas porodu, niech panu utna noge bez znieczulenia bo podczas wojny tak robili i bylo to naturalne :) cala sala wybuchla smiechem :)

To spotkanie to byla zenada!!!!

mak4701

Hahhaha dobre, dobre :lol: no ale wlasnie tak jest - co facet moze wiedziec o porodzie? Tylko tyle co slyszal od kolezanek, wlasnej zony czy z TV czy tez z ksiazki ze to boli. Sam na wlasnej skorze nie poczul tego bólu a najwiecej gadaja. Poród bez znieczulenia, hmmm no jest mozliwy - ja sama taki przezylam. Tylko u mnie wyszlo tak jakos z braku czasu poniewaz Julia jak nie miala ochoty na powitanie mamusi 2 tyg tak jak pozniej jej sie zamanilo tak poprostu nie zdazyli mi nic podac. I efekt koncowy byl - sliczna córeczka i bez znieczulenia. Dalo sie przezyc ale moze tez dlatego ze u mnie wszystko odbylo sie jak blyskawica, hehehe :lol: Kilku godzin nie dalabym rady w takich bolach rodzic, o nieee napewno nie

Moim zdaniem w rzadzie i gdziekolwiek indziej nie powinni o porodach i wszystkich spraw z tym zwiazanych decydowac faceci. Chyba ze tak jak mowisz - beda po ucieciu nogi na zywca, albo wsadzeniu parasola w tylek i otworzeniu go jeszcze w srodku i wypychaniu go poprzez parcie, hehehehe :D wtedy moga udzielic sie w tej kwestii - ale nie inaczej.

dorcia

popieram was kochane w stu procentach ale tekst z parasolka poprostu mnie powalil

znieczulenie przy porodzie powinlo byc dostepne tak jak zwykla tabletka - jesli masz ochote to po nia siegasz - kazdy jest inaczej odpornyna bol wiec nie mozna tak podejmowac decyzji wrzucajac wszystkich do jednego wora.
wiadomo ze znieczuleniem wiaze sie pewne ryzyko , skutki uboczne bla , bla, bla i tak dalej ale co teraz jest nie szkodliwe.
a jesli chodzi o oszczedzanie to niech oszczedzaja na czyms innym np swoich wygorowanych pensach w rzadze a nie na matkach.