Polacy w Wielkiej Brytanii .

dorcia · Wysłany: Czw 20:44, 15 Mar 2007 Temat postu: Meskie zrzedzenie

gorzej niz baba wasi tez sa czasami tacy wkurzajacy .

zuzia · Wysłany: Pią 9:25, 16 Mar 2007 Temat postu:

Czasami to wystrzelilabym mojego meza na ksiezyc ale idzie sie przyzwyczaic i nie zawracac sobie glowy bo sobie pogada i przechodzi :D

dorcia · Wysłany: Pią 9:38, 16 Mar 2007 Temat postu:

to ze przechodzi to wiem a nawet zawsze po zrzedzeniu stara sie byc kochany
ale to po co w takim raie zawracac sobie glowe pierdolami i przy okazji psuc humor innym.

izabelunia1 · Wysłany: Pią 11:26, 16 Mar 2007 Temat postu:

Mój zrzędzi co prawda bardzo rzadko ale jak już zacznie to w jakim stylu. Jednak ja bardzo prędko sprowadzam go na ziemię a przy tym potrafię wzbudzić w nim tak straszne poczucie winy że potem jakby mógł to nieba by mi przychylił. dziewczyny musimy trochę cwaniakować dla własnego dobra i spokoju. Po takiej lekcji mój mąż zanim zacznie zrzędzić długo się nad tym zastanawia.

dorcia · Wysłany: Pią 11:38, 16 Mar 2007 Temat postu:

moj zrzedzi jak mu cos nie wyjdzie lub wroci podminowany z pracy .
Wczoraj jak gdyby nic rzucil palenie tak nagle a palil 2 paczki dziennie
ciekawe czy mu sie uda.
Rozumiem ze nerwy go ponasza ale no kurcze to w konserwy i na export a nie, no...
a potem na wieczor buziaki rozdaje w przeprosiny, zeby nie bylo ze sie czepia

izabelunia1 · Wysłany: Pią 11:57, 16 Mar 2007 Temat postu:

Dorcia nie denerwuj się przecież te typy tak mają ale z drugiej strony czy nie jest przyjemnie jak potem się przed nami płaszczą. Po prostu duże dzieci

dorcia · Wysłany: Pią 13:57, 16 Mar 2007 Temat postu:

hehe mi juz przeszlo jemu tez
to standart
no ale ja tez musze troche na niego ponazekac

KiM · Wysłany: Pią 15:26, 16 Mar 2007 Temat postu:

Moj chlopak tez zucal palenie.Od razu mowie-nic fajnego...pretensje o wszystko i do wszystkich a najbardziej do mnie...ale naszczescie po wylaniu setkich moich lez i jakis 2-3 tygodniach mu przeszlo i niepali do tej pory.Jestem z niego dumna=)

mak4701 · Wysłany: Pią 20:34, 16 Mar 2007 Temat postu:

Ach a jak moj zrzedzi zebyscie wiedzialy :?: Wkurza mnie to no bo kogo to nie wkurza :?: Jesli on zaczyna nie pozostaje mu dlużna i także zaczynam. Dzis czepiam sie go na maxa - probuje wyczuc jego cierpliwosc - narazie zdaje egzamin i nie pogniewal sie jeszcze na mnie. :lol:

dorcia · Wysłany: Pią 22:07, 16 Mar 2007 Temat postu:

moj sie najbardziej wkurza kiedy sie szykujemy do spania a ja siup na neta i z wami na forum pisze, zebyscie wtedy widzieli jak on smeci hehe

kad240 · Wysłany: Sob 7:51, 17 Mar 2007 Temat postu:

hehe,widze,ze nie tylko ja sie borykam z zrzedzeniem mojego meza.czaseami mam dosc,ale zazwyczaj poprostu w takich momentach go ignoruje i zajmuje sie soba i dzieckiem.jak mu przechodzi to wtedy jaki on kochany:)hihihihi

atita83 · Wysłany: Sob 10:11, 17 Mar 2007 Temat postu:

Moj maz zrzedzi na mnie bo sam rzucil palenie, a ja nie , jakos nie spieszno mi do tego.

mak4701 · Wysłany: Sob 14:27, 17 Mar 2007 Temat postu:

Ostatnimi czasy moj rowniez zrzedzi ze tylko przy kompie siedze. Nawet po zlosci (oczywiscie mial to byc psikus z jego strony a zakonczyl sie fochem z mojej strony) poprostu odlaczyl mi kabel. Wpadlam w histerie :)

mak4701 · Wysłany: Sob 14:29, 17 Mar 2007 Temat postu:

A jak mnie mocniej drazni to mowie mu zeby znalazl sobie lepsza ode mnie i mi ja przedstawil :) Pogratuluje mu wtedy. Ina tym konczy sie jego zrzedzenie.

kad240 · Wysłany: Nie 10:46, 18 Mar 2007 Temat postu:

mak4701

wiesz ja czasem mowie tak samo do swojego meza,zrzedzenie sie konczy i mowi,ze lepszej ode mnie nie znajdzie:)oczywiscie przeprasza za swoje zachowanie:)