Polacy w Wielkiej Brytanii .

KiM

Tak sie cieszylismy z tego mieszkania...tyle planow a teraz wszystko na nic...Okradli nas;(...zrezygnujemy z niego bo okazalo sie ze to co consil mowil to trzeba brac na pol...w klatce same rozdziny patologiczne....i zaloze sie ze to ktos z klatki nas okradl...niezdarzyli wyniesc duzo bo wyłamali drzwi wiec byl huk i ktos zadzwonil na policje ale wyniesli nowiutka pralke jeszcze zapakowana=(....niemoge..mam juz dosc tego miasta=(... rodzice chca sie przeprowadzic...pod Edi...znacie moze jakies ladne i spokojne miasteczka ?

mak4701

Nie zalamuj sie. strasznie ci wspołczuje. zglos to natychmiast do councilu i pros o przeniesienie. Jest taka mozliwosc. Powiedz ze ty sie boisz tam mieszkac i chcac nie chcac zostalas wiezniem we wlasnym domu. Nie zalamuj sie tylko idz i walcz o przeniesienie.

mak4701

A co macie brac na pół? Bo niebardzo rozumiem?

nusia_1479

ja mieszkam w Edim w Portobello nad samym morzem jest spokojnie i jestem zadowolona,a poza Edim podoba mi sie Prestonpans tam bede szukac mieszkania za rok.

KiM

Gdy bylismy na rozmowie w Consilu,ze chcemy to mieszkanie i podpisac umowe,Consil powiedzial nam ze w ciagu 2 tygodni zamontowane beda domofony i metalowe drzwi do klatki-mineły 2 m-ce i niedoczekalismy sie.Chcielismy zamontowac wiecej zamkow,lub inne drzwi antywłamaniowe-niezgodzili sie poniewaz te drzwi niby sa antywłamaniowe...dzisiaj gdy bylismy na rozmowie o zerwanie umowy o mieszkanie,powiedzielismy ze przeciez te drzwi mialy byc dla nas bezpieczne,a tak niebylo.Oni na to ze moglismy załozyc sobie wiecej zamkow.Ciekawe co by zobili gdybym np.ja byla sama w domu otworzyla bym drzwi włamywaczom i została bym np.napadnieta albo cos gorszego??...niemamy juz siły...Policjanci ktorzy przyjechali aby spisac zeznania wysmiali nas jak powiedzielismy co nam consil obiecal i co mowił...oni sami kazali nam napisac wniosek aby consil oddał nam pieniadze.Szczescie w nieszczesciu ze narazie niemielismy innych cennych rzeczy w domu,i niezaczelismy jako tako go remontowac.Najlepsze jest jednak to ze mieszkamy na 3(ostatnim)pietrze w bloku-praktycznie centrum miasta,a mieszkanie okradzione zostalo o godzinie 14 w dzien,wiec podejrzewamy kturegos z sasiadow,z reszta miesiac temu okradli starszego pana mieszkajacego pod nami.
Znacie moze jakies ładne miasteczka w okolicach Edinburgha??

magba

KIM
naprawde mi przykro, i wspolczuje
nie doswiadczylam nigdy na sojej skorze jak to jest ,ale sobie wyobrazam
nie poddawaj sie glowa do gory

i ubezpiecz mieszkanie jak najszybciej

KiM

Z mieszkania zrezygnowalam.Bylismy u prawnika i okazało sie ze bezkarnie pobierali od nas opłaty (rent+consil) wiec sprawa jest w toku

mak4701

KIM nic z tego nierozumiem. Mialas mieszkanie przyznane z councilu i bezprawnie pobierali za rent i council??? :roll:

KiM

Tak poniewaz mieszkanie oni dopiero mieli robic.Niebyło kuchni,ciepłej wody,ogrzewania itd.Oni powinni brac opłaty od nas jak zrobia to wszystko.

mak4701

Acha, rozumiem. To oni w takim stanie dali wam te mieszkanie? Oddali klucze zanim skonczyli remont???? Daj znac co i jak tam ta sprawa sie zakonczy bo bardzo mnie ciekawi ta sytuacja.

KiM

No własnie.To ze dali klucze to ok,bo miedzy czasie zdzieralismy tapety itd...a oni po 3 m-cach dopiero chcieli robic kuchnie,łazienke itd...a przez te 3 miesiace my musielismy płacic..Wiec bylismy sie zapytac prawnika i okazalo sie ze bezprawnie pobierali od nas opłaty.Napisalismy list do consilu ze rezygnujemy z tego mieszkania i prawnie powinni oddac nam pieniadze te co im za rent płacilismy.Ponoc sprawa jest w toku,mieszkanie juz niby nasze jest,ale dalej przychodza nam rachunki do placenia...paranoja.

mak4701

Rzeczywiscie paranoja. Daj znac KIM co tam wyjdzie u was w tej sprawie. Ciekawa sytuacja choc nie do pozazdroszczenia.

KiM

Ok jak cos bedzie mi wiadomo to zaraz napisze:) ale nikomu niezycze takiej sytuacji.Pozdrawiam:)

MartaB

kurcze dzwonilam dzis do concilu.. bo zlozylismy podanie o mieszkanie ponad dwa miesiace temu, jak dotad przyszedl nam tylko list zeby podac im ostatnie 10 lat naszego zakwaterowania ale wciaz nie mamy nr referencyjnego sprawy.. troche to dlugo nie ? powiedzieli ze maja duzo papierkowej roboty i przysla nam tak szybko jak to jest mozliwe... dalej nic nie wiadomo :-?

KiM

Hmm....no u nas tez teraz jest tam z listem o rezygnacje.Prawie 2 m-ce temu złozylismy go a oni narazie mowia ze ponoc "sprawa jest w toku"=|...a rachunki nam dalej przychodza...
Jednak z dniem złozenia listu rezygnacyjnego mieszkanie juz nasze niejest wiec jakim prawem mamy płacic za nieswoje mieszkanie...Tragenia.