Polacy w Wielkiej Brytanii .

pelik83

Czy wiezycie w milosc od pierwszego wejrzenia?czy moze wam sie taka zdazyla

MartaB

ja osobiscie nie wierze w cos takiego - od pierwszego wejrzenia jak najbardziej ale to nie milosc tylko chemia, pozadanie kogos, fascynacja.. potem poznawanie i dopiero milosc

sylwia 79

Ja tez nie wirze w takia milosc :) :-? to ja bym nazwala zauroczenie
Nie potrafie sie zakochac ott tak sobie na zawolanie.Moze dlatego,ze mnie nigdy to nie spotkalo

wioletta24

pare razy bylam kims oczarowana od pierwszego spojrzenia a gdy poznalam swojego meza nawet mi sie nie podobal dopiero z czasem zakochalam sie w nim ale musial sie bardzo starac a teraz nie wyobrazam sobie zycia bez niego

awersja

a ja wierze....

Martalka · Wysłany: Sob 23:02, 03 Mar 2007 Temat postu:

Ja wierzę, że można się zakochać od pierwszego wejrzenia.
Mąż się własnie tak we mnie zakochał :lol:
Ja w nim dużo później, musiał się trochę o mnie postarać, poznałam go lepiej, potem nagle musiałam wyjechać do rodziców (studiowałam 600km od domu) i jak wyjechałam, to mnie trafiło, że mi go tak strasznie brakuje i tęsknię :D Wcześniej chyba nie umiałam dopuścić do siebie myśli, że to TEN

pelik83 · Wysłany: Nie 8:25, 04 Mar 2007 Temat postu:

Ja sie zgodze ze najpierw jest zauroczenie,oczarowanie lub poprostu chec przespania sie z osoba plci przeciwnej.Mysle ze dopiero po czasie ozna sie przekonac czy to milosc bo czesto sie kaczy na zauroczeniu bo charaktery moga bbyc nie pasujace do siebie

nusia_1479 · Wysłany: Nie 10:55, 04 Mar 2007 Temat postu:

ja nigdy nie wierzylam az spotkałam meza na balu przebierancow on byl kelnerem a ja przyszlam ze znajomymi.I po pierwszym spojrzeniu juz nie moglismy sie odkleic od siebie co bylo trudne bo on byl w pracy.W tydzien po tym spotkaniu juz wiedzielismy ze chcemy byc razem i miec dzieci.Dzis jestesmy 4 lata po slubie i jest super.Razem pokonalismy wiele przeszkod(np.roznice religii) i rozstan zwiazanych z jego praca za granica.Teraz to juz ostatni raz.

kad240 · Wysłany: Śro 11:35, 07 Mar 2007 Temat postu:

moj maz twierdzi,ze z jego strony to byla milosc od pierwszego wejrzenia:)przez pol roku prubowal sie ze mna umowic i gdy juz w koncu doszlo do spotkania to nie bylam wcale nim taka oczarowana i w zasadzie nie chcialam juz sie z nim wiecej spotkac,a teraz nie wyobrazam sobie zycia bez niego:)i naszego synka