Polacy w Wielkiej Brytanii .

sylwia 79 · Wysłany: Czw 17:18, 15 Mar 2007 Temat postu:

,,babla nie ma z kim zostawic,,

To u mnie tak samo bedzie z tym,ze 2 babli :) nie bede miala gdzie zostawic,zeby wyjsc sobie z mezem gdzies.

izabelunia1 · Wysłany: Wto 13:01, 20 Mar 2007 Temat postu:

Jeszcze jestem w Polsce ale mogę chyba już powiedzieć że w UK będzie mi lepiej. po pierwsze będziemy w końcu całą rodziną, no i też ważna jest kasa. po za tym mam nadzieję większe możliwości dla dzieci a przecież głównie o nie tu chodzi. Pozdro

dorcia · Wysłany: Wto 13:03, 20 Mar 2007 Temat postu:

to juz kilka dni do wyjazdu
napewno bedzie wam lepiej

izabelunia1 · Wysłany: Wto 17:32, 20 Mar 2007 Temat postu:

Nie mogę się już doczekać. Czas wlecze się niemiłosiernie. tułam się po domu jak w transie. nie wiem co robić z czasem i ze sobą. Może jakieś propozycje.

moniap514 · Wysłany: Wto 19:29, 20 Mar 2007 Temat postu:

nie martw sie ja tez tak mialam przed przylotem do meza. to ciagle czekanie dobijalo mnie. kilka dni przed wyjazdem zlecialo mi szybko na odwiedzinach u rodzinki.ostatni dzien poswiecilam na pakowanie i pichcenie czegos dla meza - zeby mu zawiesc cos smacznego. oczywiscie stresa tez przezywalam i to ciagle oczekiwanie na spotkanie a pozniej to juz z gorki... najwazniejsze to byc razem!

izabelunia1 · Wysłany: Śro 7:33, 21 Mar 2007 Temat postu:

Ja jakbym mogła od dzisiaj koczowałabym na lotnisku ale niestety, też mam trochę odwiedzin do załatwienia ale powiem wam że jestem u znajomych tak naprawdę tylko ciałem bo moje myśli są już naprawdę daleko

dorcia · Wysłany: Śro 9:37, 21 Mar 2007 Temat postu:

ja przez ostanie dni to dostalam kota sama juz nie wiedzialam co ze soba zrobic pakowalam torby , rozpakowywalam i odliczalam kazda minute. sposobu zadngo nie znalazlam na przyspieszenie wszystkiego- niestety

sylwia 79 · Wysłany: Śro 8:18, 28 Mar 2007 Temat postu:

U mnie odwrotnie raz sie ciesze,ze jade a raz mam totalnego dola i mam obawy.
Im blizej odlotu tym bardziej zastanawiam sie czy jechac,ale mezowi o tym nie mowie,bo sie wtedy wscieka.

sylwia 79 · Wysłany: Śro 8:18, 28 Mar 2007 Temat postu:

A w dzien wylotu chyba ......... niewiem jak to przezyje :

mak4701 · Wysłany: Śro 14:04, 28 Mar 2007 Temat postu:

Przezyjesz. Bedziesz wogole juz myslami w jego ramionach.
Chociaz ja jak pierwszy raz lecialam do meza tylko w odwiedziny to w dzien wylotu napisalam mu juz ze nie przyjade. Ale to tylko z tego powotu ze bardzo balam sie lotu. A dodam ze mam lek wysokosci.

pauloscotland

Sam jeszcze do konca nie wiem gdzie mi lepiej, moze dlatego, ze w Polsce było mi dobrze

aga

a mi jest dobrze za granicą i nie mam zamiaru wracać