|
Polacy w Wielkiej Brytanii . Wielka Brytania, Szkocja, Fort William, Szkocja.Odwiedz dzial mieszkania, benefity w Szkocji.Szkocja to nasz drugi dom
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MartaB
Stały bywalec
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kent
|
Wysłany: Czw 8:57, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
sylwia
powiem ci ze na poczatku mozesz sie dziwnie tutaj czuc, nie mowie ze zle ale inaczej - ja jak przyjechalam do meza z coreczka - tez nie pracuje siedze z nia w domu to przez pierwszy miesiac mialam wrazenie ze na wakacjach jestem.. teraz minelo pol roku i jest juz calkiem dobrze - niestety znajomych tu nie mamy na razie - polakow nie mieszka tu duzo przynajmniej w mojej miejscowosci a ludzie tu raczej zabiegani i zapracowani... zycze ci zebys ty znalazla szybciej jakas bratnia dusze niz ja bo to naprawde wazne i brakuje mi tego powiem wam ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sylwia 79
Gaduła
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gloucester
|
Wysłany: Czw 9:00, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dzieki :) Ja juz bylam u meza i wiem jak tam jest.Mi sie bardzo tam podobalo.
Szczegolnie,ze maz siedzial caly czas ze mna tylko,ze jak pojade z dziecmi to niestety maz do pracy a ja sama z dziecmi.No,ale mam nadzijee,ze bedzie dobrze.Musi byc.Tylko tesknota za rodzina :(:(:( Jak sobie poradzilyscie z tesknota?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MartaB
Stały bywalec
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kent
|
Wysłany: Czw 9:05, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
ja tesknie ale nie bardzo - ale moze dlatego ze nie dlugo tu jestem - rodzinka do nas przylatuje na 10 dni w przyszly piatek :D wiec jestesmy szczesliwi, opcja sciagniecia ich tu nie wchodzi raczej w gre bo dobrze sobie radza poki co zostaja np wakacje swieta... i tak bedzie
nie mozna miec wszystkiego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sylwia 79
Gaduła
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gloucester
|
Wysłany: Czw 9:09, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Masz racje,nie mozna miec wsyzstkiego.Cos za cos.Zreszta teraz moja najblizsza rodzina jest maz i dzieci,musze odizolowac sie od reszty najblizszych :)
Po to jade do meza ,zeby byc z nim a on ze mna i dziecmi.Dzieki za odpowiedz :) pomoglas mi wiesz :) na wakacje,swieta bedziemy mogli jechac do Polski.
:):):):):):):):):):):):)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MartaB
Stały bywalec
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kent
|
Wysłany: Czw 9:14, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
pewnie ze tak ja mysle takimi samymi kategoriami i nie mam z tym wiekszego problemu zreszta my zanim wyjechalismy do uk przez wiekszosc czasu mieszkalismy to z moimi rodzicami potem z tesciami potem wynajmowalismy mieszkanie na koniec jak moj maz wyjechal tu do uk znowu mieszkalam z rodzicami :D wiec po wszystkim jedyne o czym marzylismy to miec swoje cztery katy i byc niezaleznym :) i udalo sie
a co do rodzicow to zawsze mozna z nimi np na wakacje jechac niekoniecznie do Polski i zrewanzowac sie chociaz w czesci za to co zrobili dla nas
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sylwia 79
Gaduła
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gloucester
|
Wysłany: Czw 9:22, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
MartaB napisał: | pewnie ze tak ja mysle takimi samymi kategoriami i nie mam z tym wiekszego problemu zreszta my zanim wyjechalismy do uk przez wiekszosc czasu mieszkalismy to z moimi rodzicami potem z tesciami potem wynajmowalismy mieszkanie na koniec jak moj maz wyjechal tu do uk znowu mieszkalam z rodzicami :D wiec po wszystkim jedyne o czym marzylismy to miec swoje cztery katy i byc niezaleznym :) i udalo sie
a co do rodzicow to zawsze mozna z nimi np na wakacje jechac niekoniecznie do Polski i zrewanzowac sie chociaz w czesci za to co zrobili dla nas |
Swiat racja :) Czytajac ciebie jakby siebie widzial.My tez mieszkalismy u tesciow,u moich i wynamowalismy mieszkanie (do kwietnia wynajmujemy) ale teraz i tak mieszkam spowrotem u mamy jak moj maz wyjezdzal bylam w tym czasie w szpitalu na operacji.
Najgorsze,ze dzien po operacji maz wyjezdzal a ja w szpitalu a moja mama opiekowala sie naszymi dziecmi w tym 2 miesiecznym synkiem,ale najgorsze bylo jak po operacji stracilam wzrok :( ale odzyskalam po kilkunastu godzinach.:) Na szczescie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MartaB
Stały bywalec
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kent
|
Wysłany: Czw 9:25, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
sylwia bedzie dobrze:)
a po to tu czlowiek przyjezdza zeby miec lepiej niz w polsce, zeby miec lepszy standart zycia i na szczescie jest to mozliwe, wiec ani mysle wracac do kraju
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
huberto98
Bywalec
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: od 26.06-LONDYN
|
Wysłany: Czw 11:44, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja lece 26.06 a w sierpniu przyjezdzamy po dzieci, nie biore ich od razu bo z tescie chca sie jeszcze nimi nacieszyc,zreszta bedziemy sie przeprowadzac,wiec dzieci pozniej przywioze na gotowe. Moj maz przylatuje 1 maja,bo 6maja moj maly ma Komunie ale niestety 9 juz wraca. A potem jeszcze 6tyg. i ja lece,wiec jakos to przezyje. Jak wyladujesz na Stansted to sie nie przeraz,bo tam sie jeszcze idzie do odprawy chyba z 20minut,jakimis korytarzami,wydawalo mi sie ze sie nigdy nie skoncza. My tam mamy znajomych,ale w tygodniu to raczej nie bedzie czasu na jakies wizyty,bo tam te odleglosci to sa koszmarne. Niby niedaleko a jedzie sie dlugo,nie mowiac o korkach.A kolo jakiego wiekszego miasta jest ta miejscowosc gdzie jedziesz,bo nie moge tego zlokalizowac? 400km,to troche daleko a nie ma gdzies blizej jakiegos lotniska? :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MartaB
Stały bywalec
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kent
|
Wysłany: Czw 12:01, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
stanstead to jeszcze nic uwierz mi, gorzej jest na gatwick jest duzo wieksze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cosmic girl
Bywalec
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Glenrothes
|
Wysłany: Czw 6:50, 16 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
A czy ktoś z was leciał linią Central Wings :?: Możecie co nieco opowiedzieć co i jak :?: .
.Widzę ze tu sporo mam latało z dzieciaczkami i ja tez będę lecieć z córeczką :D ,mam nadzieję że zaśnie bo lot zacznie się o 01.05 w nocy ,mam tylko nadzieję że nie będzie opóźnień.
.Dodam że to będzie nasz pierwszy lot i się trochę boję a to aż 3 godziny :roll: .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mak4701
Wymiatacz
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Luton
|
Wysłany: Czw 15:41, 16 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Az 3 godziny ???????? To tylko 3 godziny. Nie masz czym sie martwic. Lot nie jest az tak straszny ja przelamalam u siebie lek wysokosci jesli chodzi o latanie. I teraz malo jaki lepszy jest dla mnie srodek lokomocji niz samolocik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cosmic girl
Bywalec
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Glenrothes
|
Wysłany: Pią 10:57, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
.mak4701 wiesz,ja nie mam lęku wysokości ,a przynajmniej tak mi się wydaje :lol: .Chodzi mi o to że ... w sumie to tak bardzo nie wiem,to chyba lęk przed nieznanym.Pierwszy raz samolotem ,lecę sama z córcią,boję się czy damy sobie radę na lotnisku ,na pokładzie. W ogóle lecimy w nocy i to potęguje moje obawy bo noc też wydaje mi się obca ja po prostu w nocy lubię spać a jak jestem niewyspana to też się czuję nieswojo.No i jak wylądujemy to gdzie się udać,czy się znajdziemy z mężem .I te wszystkie ataki i zamachy :-? .
.Ale strzeliłam wypowiedź :roll: ale w sumie nie miałam się przed kim wygadać :roll: . Więc dzięki za uwagę :lol: .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mak4701
Wymiatacz
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Luton
|
Wysłany: Pią 13:36, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Rozumiem twoje obawy bo takie same ja mialam. (Tez do UK pierwszy raz lecialam samolotem) Jednak pocieszal mnie fakt ze w PL na lotnisku bedzie mi znajomy jezyk i jakos dam sobie rade no bo musialabym byc ofiara losu zeby w PL nie dac sobie rady. A w UK jak juz wyladuje mialam takie zalozenie ze szybko bede szla za ludzmi z mojego samolotu - zawsze ktos bedzie wiedzial gdzie isc:) I tak bylo. Jak tylko wysiadlam z samolotu t tak szlam szybko zeby nikogo nie zgubic:) Wiem - tez nie lubie nocy:( Wez ze soba telefon komorkowy chociazby nawet po to zeby moc na chwileczke do siebie zadzwonic zeby sie znalezc. Ale pierwsza i najwazniejsza zasada: rob to co robia inni i idz tam gdzie ida inni. Dasz rade. Trzyma kciuki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cosmic girl
Bywalec
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Glenrothes
|
Wysłany: Pią 18:05, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
.Troszkę mnie wsparłaś .
.A ten pierwszy lot odbyłaś z dzieckiem :?: ,czytałam gdzieś że niektóre dzieci maja problemy przy starcie i lądowaniu,że uszka ich bolą przez zmianę ciśnienia :roll: . Jak to było u was :?: .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mak4701
Wymiatacz
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Luton
|
Wysłany: Pią 19:40, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Nie niestety nie - moj pierwszy lot odbywalam sama. Calkiem sama - wiec tez nie bój sie mialam sporos trachu. Bo z kims to zawsze byloby razniej.
Jesli chodzi o ból uszek to nie dzieje sie to za kazdym razem. Na tyle lotow co ja juz przeszlam bolaly mnie tylko raz. Mojego meza zabolalo raz i tak sie zrazil do tego ze powiedzial nigdy wiecej. Po ty,m dal sie jeszcze namowic raz na lot ale kategorycznie zawsze odmawia lotów.
Ja z Julia latalam tez juz kilka razy - gdzies ok. 10 razy - i nic u niej nie zauwazylam zeby cos ja bolalo.
Takze to nie zawsze i nie u wszytskich - co nie oznacza ze akurat was to nie spotka. Ból przerabany - ale cóz - takie uroki latania.
Bedzie dobrze. Nie nerwuj sie. Jeszcze bedziesz sie smiala z tego lotu:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|