Polacy w Wielkiej Brytanii .

[dorcia]

Siedmioletni chłopiec zaatakował nożem kuchennym sąsiadkę. Kobieta w stanie ciężkim została przewieziona do szpitala – podał portal bbc.co.uk.
Do tragedii doszło w jednej z willowych dzielnic Liverpoolu. Dwudziestoletnia kobieta spędzała wieczór u swoich sąsiadów. W pewnym momencie doszło do ostrej wymiany zdań między nią a panią domu. Siedmioletni syn gospodarzy chwilę przysłuchiwał się kłótni, po czym wybiegł do kuchni. Wrócił z nożem i zaatakował wychodzącą sąsiadkę. Zadał jej kilkanaście ciosów.

Kobieta ma rozległe rany cięte na ramionach, udach i pośladkach. Straciła sporo krwi. Jej stan jest ciężki, ale stabilny.

Co spowodowało agresywne zachowania dziecka? Ranna sąsiadka przypuszcza, że chłopiec zląkł się hałasu i chciał bronić swojej mamy. - To nie jest złe dziecko. Musiał zestresować się tą awanturą. Widział, że krzyczałam na jego mamę i chciał po prostu ją obronić - powiedziała reporterowi BBC.

Policja przesłuchała dziecko, ale nie zdecydowała się go aresztować. Choć sąsiadka zapowiedziała, że nie złoży doniesienia na rodziców chłopca i tak wszczęto śledztwo mające wyjaśnić okoliczności wypadku.

(bbc.co.uk)

[mak4701]

Ostro, ostro...... Ale wsadzic siedmiolatka do wiezienia? Troche takie dziwne.

[izabelunia1]

Ludzie to już się w pale nie mieści. Co drzemie w głowie takiego dziecka.

[dorcia]

no w pale to napewno sie nie miesci

[izabelunia1]

Dobre dorcia zażyłaś mnie. Uśmiałam się od samego rana. Pozdrawiam

[dorcia]

a ja z wieczora jak twojego posta czytalam

ale zmienmy temat bo to powazna sprawa.

[izabelunia1]

racja to nic śmiesznego nie wyobrażam sobie nawet jak czuje się mama tego chłopca widząc co zrobił. to że sąsiadka nie wniesie oskarżenia chwała jej za to. Ale czy można być pewnym że taka sytuacja więcej się nie powtórzy???

[magba]

Jasne że poważny temat, siedmiolatka nie trzeba wsadzac do wiezienia , lecz trzeba by jakiegoś psychologa do niego poniewaz to napewno normalny odruch nie był jak na dziecko siedmioletnie. :roll: