Polacy w Wielkiej Brytanii .

nusia_1479 · Wysłany: Śro 18:52, 05 Mar 2008 Temat postu: Trafiła nam sie ospa!!

Moja córcie dopadła ospa wietrzna,biedna cała buzke ma wysypaną.No i czekam kiedy syn złapie,mielibyśmy z głowy to paskudztwo.Jak przechodziły ja wasze dzieci?

whisky79 · Wysłany: Śro 19:00, 05 Mar 2008 Temat postu:

hej

muszę przyznać, że mój syn miał ospę jeszcze w Polsce i przechodził ją bardzo ciężko i bardzo długo według lekarki. Najpierw wysypanie na całym ciele (dosłownie wylewałam pudoderm na ręce i całe ciałko smarowałam), do tego gorączka przez kilka dni i był bardzo osłabiony... W sumie siedzieliśmy w domu 3 tygodnie zanim nam pozwolili wystawić nos za drzwi, bo podobno nie można przewiać tych krostek. Jedno co mnie cieszyło, że mały już rozumiał, że nie wolno drapać i jak go gdzieś swędziało mocniej i juz nie mógł wytrzymać to przynosił mi wacik i pudoderm i smarowaliśmy we wskazanym miejscu...
Ogólnie ciężko, ale mam nadzieję, że Twoje pociechy przejdą ją lżej...

edunia · Wysłany: Czw 7:13, 06 Mar 2008 Temat postu:

Moja najstarsza córka przechodziła kilka lat temu,szczerze mówiąc chciałam by i młodsza dopadło byłoby z głowy,bo im mniejsze dziecko tym lepiej.Dlatego ze małe dzieci sie zabawią i nie myślą o swędzeniu itp.Nie było źle,smarowałyśmy i powoli schodziło,a gdy swędziało zamiast drapać pukałam np gąbką ,dziecku przynoisło ulgę no i nie było potem dziurek ;)

edunia · Wysłany: Czw 7:15, 06 Mar 2008 Temat postu:

nawet ręką możesz poklepać lekko bo w ten sposób nie zdrapiesz strupka no i nie będzie dziurki,mam nadzieję ze pije wapno bo to przyśpiesza :)

ps.Brakuje mi tu opcji edytuj ;)

whisky79 · Wysłany: Czw 7:54, 06 Mar 2008 Temat postu:

"ps.Brakuje mi tu opcji edytuj ;)"

zgadzam się

nusia_1479 · Wysłany: Czw 12:49, 06 Mar 2008 Temat postu:

Hej dziewczyny o tym wapnie to nie wiedziałam że ma pić.Lekarz kazał podawac jedynie paracetamol(złoty lek) w razie gorączki ale poszłam do apteki i kupiłam Calamine lothion to chyba odpowiednik polskiego pudru w płynie.

edunia · Wysłany: Czw 15:45, 06 Mar 2008 Temat postu:

Nusia bardzo wazny jest płyn bo wysusza,ale wapno łagodzi i przyśpiesza gojenie i jest niezbedne...podawaj córeczce w jakiekolwiek postaci :)

jazzwink · Wysłany: Czw 19:58, 06 Mar 2008 Temat postu:

Mogę polecić miejscowe specyfiki, które zdecydowanie pomogły mojej córci, gdy przechodziła w zeszłym roku:

Do smarowania:
- Calamine lotion (biały płyn) łagodzący swędzenie, do stosowania w ilościach i odstepach czasowych dowolnych);
- Eurax (dostępny również jako płyn) na wszelkie swędzenia i podrażnienia alergiczne, poparzenia słoneczne, egzemy, ukąszenia komarów, dawkowanie ograniczone, ale bardzo skuteczne;

Do picia:
- Piriton - syrop antyhistaminowy dla dzieci od 1 roku życia, łagodzący swędzenia i lekko nasenny.

Wszystko kupione w Bootsie za około 10 funtów w sumie.

Benia

No i u nas w domu to już chyba mała epidemia,najpierw miał syn-ale przeszedł bez jakiś komplikacji.A w poniedziałek moja córcia i ja.Córka nie ma dużo wykwitów ale strasznie ją swędzą ! Ja natomiast czuje się fatalnie,jestem wysypana na całym ciele,nie ma chyba miejsca gdzie nie mam tych wykwitów i są jeden prze drugim,cała chodze spuchnięta,i obolała(najbardziej obolałą i spuchniętą mam twarz,plecy i klatke piersiowa),nie sypiam.A dzisiaj do tego powychodziło mi nawet w buzi i nie moge nawet jesc.
Lekarz przepisał nam tylko Calamine lotion ale strasznie swędziało i tu właśnie chciałam podziękowac jazzwink za podane miejscowe specyfiki!!!Bardzo pomagają i łagodzą swędzenie!A lekarz mówił ,że nic innego nie ma!!!
No nic myśle że jakoś przetrwam tą chorobe,chociaż teraz żałuje że nie miałam jej w dzieciństwie tylko w wieku 31 lat!
Pozdrawiam!!!